Funkcjonariusze z komisariatu w Markach, 17 kwietnia br. otrzymali zgłoszenie o napadzie na pracownicę salonu gier oraz kradzieży pieniędzy i telefonu komórkowego należących do właściciela salonu. Jak ustalili policjanci, ofiarą przestępstwa była 25-letnia obywatelka Ukrainy.
Kobieta zeznała, że do pomieszczenia, w którym przebywała i z którego nadzorowała salon, wszedł mężczyzna w założonej na twarz charakterystycznej masce, po czym skierował w jej kierunku przedmiot przypominający broń palną i zażądał wydania pieniędzy, jakie miała.
Napastnik zabrał pieniądze firmowe w kwocie 5000 złotych oraz warty 600 złotych telefon komórkowy, po czym opuścił pomieszczenie i oddalił się z miejsca zdarzenia.
25-latka opisał policjantom wygląd sprawcy, jak zeznała miał on też charakterystyczny rudy kolor włosów i wystającą spod maski brodę o tym samym zabarwieniu. Funkcjonariusze dodatkowo zabezpieczyli monitoring z salonu gier. W prowadzoną przez policjantów z komisariatu w Markach sprawę zaangażowali się również kryminalni wołomińskiej komendy.
Analiza zgromadzonego materiału oraz praca operacyjna, doprowadziły ich do osoby podejrzewanej o ten czyn. Kilka dni temu funkcjonariusze udali się do Legionowa, gdzie zatrzymali 39-letniego mężczyznę. Podczas przeszukania w miejscu jego zamieszkania ujawnili trzy atrapy broni palnej, ręczny miotacz gazu i charakterystyczną maskę, którą opisała poszkodowana pracownica salonu gier. Przedmioty te zostały zabezpieczone.
Policjanci ustalili dodatkowo, że mężczyzna przygotował się do napadu, w tym celu przefarbował na rudo włosy i brodę, po wszystkim wrócił do swojego naturalnego koloru.
Zatrzymany 39-latek trafili do policyjnej celi. Mężczyzna już został przesłuchany i usłyszał zarzut dokonania przestępstwa rozboju. Sąd Rejonowy w Wołominie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Może mu teraz grozić kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.