Wrocławscy policjanci w późnych godzinach wieczornych otrzymali zgłoszenie o kradzieży auta, do której doszło na terenie jednej z dzielnic stolicy Śląska. Sprawca ukradł zaparkowanego na ulicy dostawczego volkswagena transportera należącego do 61-letniego mężczyzny.
Samochód był już dość leciwy – został wyprodukowany 27 lat temu, ale kradzieże tego typu pojazdów zdarzają się czasem w celu pozyskania konkretnych części.
Funkcjonariusze wiedzieli, że do zdarzenia doszło stosunkowo niedawno i są bardzo duże szanse na odzyskanie auta. Przeczucie ich nie myliło, ponieważ podczas sprawdzania okolicy, nagle zauważyli białego dostawczaka.
Gdy samochód się zatrzymał, wysiadł z niego młody mężczyzna. Na widok policjantów natychmiast zaczął uciekać. Nie miał jednak szans z doświadczonymi mundurowymi doskonale znającymi swój teren - został zatrzymany w bezpośrednim pościgu.
Co ciekawe, auto opuściło niemiecką fabrykę w tym samym roku, w którym urodził się zatrzymany rabuś. 27-latek trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Za dokonanie kradzieży będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.
Na miejscu swoje czynności wykonali policyjni technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady do dalszych celów procesowych. Gdy funkcjonariusze zakończyli swoje czynności, auto mogło wrócić do właściciela.